- W latach 80. nie było internetu, były tylko gazety z ogłoszeniami. Niestety nie mając ukończonych 18 lat, żaden zakład nie chciał mnie przyjąć do pracy, typu Wedel czy Polfa. Taką szansę dał mi Zygmunt Kołtuniak (właściciel cukierni z rurkami z bitą śmietaną) - opowiada jedna z bohaterek reportażu.
Zakład zajmujący się czyszczeniem i malowaniem kożuchów czy cukiernia z rurkami z bitą śmietaną, to już ostatnie takie miejsca na mapie Polski. Klienci od pewnego czasu zachodzili tu coraz rzadziej, chociaż właściciele przedsiębiorstw codziennie wstają do pracy, nawet jeżeli do ich drzwi zapukać ma jedna osoba.
źródło: Dziadkowie Biznesu/Youtube
Dziadkowie Biznesu
Początkowo inicjatywa była zadaniem na studia, z czasem przerodziło się w coś znacznie większego - pomost pomiędzy przeszłością a teraźniejszością. Zaczęto od stworzenia profili w mediach społecznościowych, na których pokazywano historie seniorów. Kolejnym krokiem tej inicjatywy było wydanie aplikacji mobilnej, która pozwala wyszukiwać punkty w okolicy z uwzględnieniem kategorii działalności, a także dodawać nowe biznesy do bazy.
Promocja sprawia, że "dziadek biznesu" zdobywa nowych klientów. Komu do tej pory udało się pomóc? Jak rozwija się akcja? Jak dzisiaj na rynku funkcjonują ci, którym udało się pomóc na początku powstania Dziadków Biznesu? O tym w reportażu.
Tytuł reportażu: "Chcę czuć się potrzebny"
Autorka: Weronika Puszkar
Data emisji: 23.01.2024
Godzina emisji: 1.10
ans